Sama nie wiem co myśleć, bo z jednej strony film miał predyspozycje by okrzyknąć go bratem ,,Pogorzeliska'' z rewelacyjną muzyką, ale z drugiej coś mi nie pasuje...Może to scena kulminacyjna, która jest tak nierealna że aż boli? A może widząc porównania do ,,Pogorzeliska'' właśnie, miałam zbyt duże oczekiwania? Jedno jest pewne film robi duże wrażenie i
Powiem szczerze,że jestem zaskoczony.Czas Nosorożca bratem Incendies?Dla mnie te filmy opowiadają dwie zupełnie odrębne nie powiązane ze sobą historie.Pogorzelisko opowiada straszną historię Nihada ,który nie mając o tym pojącia,podczas wojny domowej w Libanie gwałcił w więzieniu własną matkę.Cóż,musze raz jeszce obejrzeć oba filmy.Może zawodzi mnie pamięć.