Monica Bellucci

Monica Anna Maria Bellucci

7,9
22 263 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Monica Bellucci

"Doskonała aktorka"? Pytam się - gdzie? Na pewno nie w "Nieodwracanie", "Braterstwie Wilków" czy w "Matrixie".... Dziwne, że zwykle dostaje role prostytutek albo gwałconych (no i kto to był dumny ze scen gwałtu??). No ewentualnie jeszcze maskotek do towarzystwa ("Matrix Reaktywacja" i "Rewolucje").

No ale wiem - dzisiaj liczy się głównie uroda. Nawet ściśnięta gorsetem, z wylewającym się biustem.

Raptorka

Spadaj na drzewo
Jestes nienormalny, ślepy albo głupi, albo wszystko naraz. JAk możesz ja a rzarazem nas tak obrazac, rozumiem ze zazdrosisz urody i talentu którego monica ma napewno wiecej od ciebie ale zeby tak ublizac tak dobrej aktroce nie znając jej filmów takich jak swietna MALENA to juz skandal powinni cie wywalic z filmwebu narazie jak masz cos do powiedzenia to odpisz.

Monica_Bellucci

tak tak ... i co jeszcze?
Może i jestem nienormalna, ale głupia i ślepa (w przeciwieństwie, jak widzę, do Ciebie :)) to raczej nie. :)
Co do talentu Monicy - "Maleny" nie znam, przyznaję się szczerze, ale wątpię czy kiedykolwiek po tytuł sięgnę. Odstrasza mnie bowiem skutecznie rola Bellucci w "Matrixie", "Braterstwie Wilków" i "Draculi". I jeżeli stawiasz sobie za cel przekonanie mnie, że zagrała w wywyższych filmach "wspaniale" albo jeszcze lepiej, to ta dyskusja nie ma sensu.

Co do urody - tak, owszem, nie da się zaprzeczyć, że Monica jest kobietą piękną - ale w przypadku aktorek nie tylko uroda jest ważna.

A tak a propo to się z filmwebu nigdzie nie wybieram :)

I jeszcze jedno: co rozumiesz przez słowa "obrażając ją, obrażasz nas"? Co ma jedno z drugim wspólnego?

Raptorka

spisek
Nie chcę zawiązywać spisku facetów przeciwko dziewczynom, ale przyłączam się do Dawida. Nie oceniajmy aktorów, jeśli nie znamy różnych ról w jej dorobku. Zresztą jak pisałem już w ogólnym komentarzu, Salma Hayek, która zaczynała w telenowelach, a jej debiutem był Desperado, którego pewnie też uważasz za beznadziejny film, ma dzisiaj na koncie nominację do Oscara. Ja tam wierzę w Monicę.
Nie ma potrzeby, żebyś opuszczała tą dyskusję. Mam tylko nadzieję, że dorównujesz urodą i wdziękiem pani Bellucci i nie wyraziłas swojego zdania, tak, jak sugerował Dawid, na podstawie zazdrości.

volvox_2

spisek?
Dlaczego od razu spisek? Jak widzę, niektóre dzieczyny także cenią Monicę Bellucci i to nie jest już kwestia: " mężczyzna i kobieta ".

Hmmm... Co do "Desperado" - otóż może się zdziwisz, ale filmu nie potępiam. Co więcej - na nominację jak najbardziej zasłużył. Ale co ja będę Cię przekonywać - zapewne wiesz lepiej ode mnie, co sądzę o filmie, prawda? :)

Co do urody - jak wiadomo piękno to rzecz względna. Ale to nie oto tutaj chodzi. Twierdzisz, że Monica zaczyna dopiero swoją karierę i będzie jej jeszcze dane się "rozwinąć"? Hmmm.... To ja się zapytam tak: ile ona jeszcze będzie "rozkwitać" i ile czasu jeszcze będziecie jej pobłażać hmm... niezbyt trafione role?

Raptorka

przepraszam za błąd
W mojej poprzedniej wypowiedzi zakradł się błąd - całkiem nieświadomy, wierz lub nie. Oczywiście co do nominacji do Oscara nie chodziło mi o "Desperado" tylko oczywiście o Hayek... Zasypiam już widocznie.

volvox_2

Zauważyłam, że panowie też często niesprawiedliwie oceniają aktorów. Dobrym przykładem jest Hayden Christensen, którego oceniają tylko na podstawie GW, nie znając innych filmów z jego udziałem.
A co do Moniki Bellucci-to wspaniała aktorka i piękna kobieta. A w "Malenie" i "Podejrzanym" była genialna.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Raptorka

ciag dalszy
Co do filmów przytoczonych przez ciebie to : "Dracula" był pierwszym dużym filmem Monici w którym Coppola zaangażował ją tylko i wyłacznie dla jej ciała(pamiętaj ze to dopiero poczatek kariery i nikt jej nie znał) a "Matrixy" to epizody po których chyba nie chcesz ocenmiac jej talentu. Chciałbym wspomniec ze Monica była swietnie zapowiadającą sie prawniczką( wybrała kariery modelki i dobrze). Obecnie nie wiem czy wiesz Mel Gibson zaangazował ją do PASJI dlatego ze byla jedyna aktorka z talentem ktora byla w stanie mówić w 4 jezykach(hebrajskim, łacinie, aramejskim i angielskim). A tak poza tym to mówiać "nas" miałem na myśli wszystkich fanów Monici Bellucci. Narazie licze na odpowiedz

sugestia?
Nadal nie pojmuję tego "powiązania" aktorów i ich hmm... fanów - czy to, że nie cenię jakiejś aktorki ma oznaczać, że mam gdzieć ludzi, którzy traktują ją wręcz przeciwnie? Paranoja.

Ale wróćmy do tematu. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego iż Bellucci została zaangażowana do "Draculi" - która z aktorek tak nie zaczynała? Albo ładna buźka, albo ładne ciało... albo i to i to, co(jak mnie przekonujecie), łącznie z talentem, prezentuje Monica. A małe rólki w "Matrixie", po których nie należy oceniać talentu owej aktorki? Słyszałam, że majstersztyk Mistrza (chodzi oczywiście o grę aktorską) widać w każdym filmie. Nawet w małej, maleńkiej rólce.

A ja nadal nieodparcie (może i wkurzająco) powracam do "Braterstwa Wilków" i roli Bellucci jako Sylvii. Film, jak wiadomo, nie jest filmem ani pouczającym (?) ani specjalnie zapadającym w pamięć - po prostu nawalanka w stylu XVI wiecznym z komputerowym potworkiem i cieniutkim (słabym), nierozwiniętym wątkiem miłosnym - który aż momentami śmieszy (po co go w takim stylu w ogóle w fabułę wplątywali, pytam się)... Co do tego, mam nadzieję, nie masz wątpliwości. Skoro tak to dlaczego Monica w ogóle wystąpiła w tym drugoklasowym filmie? W roku 2000, kiedy był on realizowany, miała chyba na tyle silną pozycję wśród aktorów, że mogła sobie pozwolić na wybrzydzanie. A tu bach. Bellucci jako średniowieczna prostytutka. Widzisz tutaj majstersztyk? Nie sądzę.

Raptorka

fani
Naprawde nie rozumiesz ze fani moga identyfikowac sie ze swoimi idolami. Czy to taki dziwne? Wezmy na przykład fanów piłki nożnej - oni tez ciesza sie z sukcesów swojej druzyny a nie lubia osób gdy ktos obraza ich klub.
Co do tego ze Monica w 2000 roku wystapiła w filmie 2 klasowym to nie zgodze sie z toba , wydaje mi sie ze filmu przed produkcja nie mozna oceniac i kazdy aktor uwaza ze bedzie to film dobry, inne aktorkihollywoodzkie o znacznie wiekszej renomie tez wystepowaly w niewypalach gorszych od Braterstwa wilków. narazie

Monica_Bellucci

owszem tak
Innym aktorkom hollywoodzkim też zdarzało się występować w niewypałach, ale teraz nie mówimy o nich tylko o szanownej pani Bellucci. Chociaż nie zgadzasz się ze mną co do "Braterstwa" i roli Monicy, nie widzę w Twojej wypowiedzi pochwały dla tejże roli. I ja wcale nie jestem złośliwa ani nic z tych rzeczy, ale po prostu stwierdzam fakt - Bellucci nie pokazała w tym filmie owego talentu, do którego mnie przekonujecie. Po prostu nie i już. Takie jest moje zdanie.

Co do indentyfikacji z idolami - nie sądziłam, że fascynacja czymkolwiek moze przybrać takie formy - nie podoba mi się Twój ulubiony klub (jak podsunąłeś) = Ty mi się nie podobasz (tzn jesteś beznadziejny itp.). Wiem, że teraz chodzi Ci o to, że wyrażając moją negatywną ocenę dla danej aktorki mogę sprawić swoistą przykrość jej fanom - ale wcześniej sformuowałeś to jako obrazę, z czym się nie zgodzę. pozdrawiam

Raptorka

obraza?
twoja pierwsza wypowiedz sprawiła mi taka przykrosc ze mozna ja podsunac pod obraze.
Nie twierdze ze "Braterstwo" jest filmem wybitnym bo nie jest ,jest filmem dobrym ale obecnosc w nim Monici sprawia ze dla fanow jego wartosc rosnie niebotycznie.
Z twojej wypowiedzi wynikuje ze nie ogladasz telewizji, bo tam przejawy takiej fascynacji sa bardzo wyrazne, chocby wybryki huliganskie (ten przykład fascynacji akurat nie jest chlubny) ale sa tez inne np. ktos fascynuje sie porcelanowymi lalkami i ma ich cały pokoj. narazie
p.s. Czy uwazasz ze jestem beznadziejny itp.?

Monica_Bellucci

absolutnie nie
Mylisz pojęcia. Przykrość a obraza - to całkiem inne rzeczy. Obraża się kogoś specjalnie, a przykrość można sprawić każdą wypowiedzą - choćby swojego zdania (jak w tym przypadku).

Co do telewizji - nie oglądam, po prostu z braku czasu (dziękuję Bogu, że mam chociaż czas na kino i wieczorne filmy). A oglądanie "Wiadomosci" z (rzeczywiście) wybrykami co niektórych ludzie nigdy nie było moją ulubioną rozrywką.

Ale zbaczamy z tematu. Owszem, moim zdaniem "Braterstwo Wilków" to film kiepski. Ani nie wybitny ani nawet nie dobry. I dlatego także wysuwam moją opinię o beznadziejnej roli Monicy w tejże produkcji.

ps. Z zadanego przez Ciebie pytania wnioskuję, że nie za bardzo zrozumiałeś moją ostatnią wypowiedź. Rzeczywiście opisywałam stanowisko pewnych osób (właśnie w stylu: "nie lubię twojego ulubionego klubu = nie lubię Ciebie <<czyli właśnie jesteś beznadziejny>>), jednakże ja takowego stanowiska nie realizuję. W ogóle, jak można o kimś powiedzieć, ze jest beznadziejny? Paranoja :)

użytkownik usunięty
Raptorka

ps.
zrozumialem tylko p.s. był żartem, ale mniejsza o to
moze i masz racje co do obrazy i przykrosci aczkolwiek poczulem sie dotkniety twoja pierwsza wypowiedzia.
"Braterstwa .." bede bronil do upadłego wiec moze zminmy temat , wg ciebie jaka jest najlepsza aktorka z Włoch?
narazie

hmmm....
Aktorek, których grę lubię i bardzo cenię jest niewiele (podobnie jak aktorów) i nie ma wśród nich żadnej Włoszki. Nie chodzi tutaj oczywiście o jakąś szczególną niechęć do tego kraju, nie nie... Po prostu żadna jeszcze (lub hmmm... już) mnie nie zachwyciłą aż tak, by teraz, praktycznie w momencie, przypomnieć sobie jej nazwisko.

Jeżeli zaś chodzi o aktorki nie-Włoszki to chętnie oglądam na ekranie Angelinę Jolie (niekoniecznie w "Tomb Raiderze") i Michelle Rodriguez. Salma Hayek oczywiście tej jest niezłą aktorką, ale po roli w "Desperado 2" zaczynam w nią nieco wątpić...

Raptorka

cos ciekawego
sama twierdzisz ze twoim ulubionym i posiadajacym talent i urode(ja tez lubie AJ i SH) zdarzają sie filmy w ktorych nie wykazuja sie niczym specjalnym ale sa tez filmy w ktorych widac ich pelen talent aktorski(GIA w przyp AJ i Frida w SH) tak samo jest z MB i Maleną. przemysl to co powiedzialem . narazie

Monica_Bellucci

tak
To prawda. Każdej aktorce zdarza się zagrać rolę niespecjalną (Angelina np. w "The Bone Collector"), ale jeżeli naprawdę są osobami, które mogą wnieść coś do kina, takie wpadki będą im się zdarzały (i zdarzały się w przeszłości) bardzo rzadko. A co do Monicy: wszystkie role, w jakich ją widziałam, ani trochę do mnie nie przemawiają i ani trochę mnie do Bellucci nie przekonują. Co nie zmienia oczywiście faktu, że "Maleny" nie widziałam (całej w każdym razie). Ale teraz z drugiej strony: czy rola MB w "Malenie" ma być jednorazowym wybuchem jej talentu (a nie na odwrót jak w przypadku co niektórych aktorek)? Bo ja tak to rozumiem. pozdro

Raptorka

to sie jak zwykle roznimy
Jak zwykle ronimy sie w tematach dotyczacych monici, czekam z niecierpliwoscia na Pasje Gibsona zeby pojsc na nia i tobie tez radze na nia isc, czy sadisz ze gdyby monica nie maiala w sobie choc odrobiny talentu aktorskiego zostalaby zaangazowana przez tak wymagajacego i perfekcjonistycznego rezysera jakim jest Mel Gibson. Narazie

Monica_Bellucci

błędy
Nawet najbardziej wymagającym i hmmm... perfekcjonistycznym reżyseriom zdarzają się chwile słabości i drobne błędy.... Aczkolwiek, jak widzę, różnimy się nie tylko na tle Monicy, ale także jeżeli chodzi o Gibsona, którego za znakomitego aktora i reżyseria nie uważam.
Co do "Pasji" to raczej trudno bym uniknęła tego filmu w kinie, albowiem jestem zobowiązana do obejrzenia wszelkich premier. Jakkolwiek wątpię, czy film ten zmieni radykalnie (co już wcześniej mówiłam) moje poglądy na temat Monicy.

Raptorka

mel
Czyli uwazasz ze dwa oscary (najlepszy film i rezyser),zloty glob (rezyser)i nominacja do zlotego globu dla najlepszego aktora w dramacie nie swaidcza ze mel gibson jest jednym z najbardziej utalentowanym rezyserem i aktorem, jesli tak to juz nie weim czy chce z toba rozmawiac o filmie. A twoje tlumaczenie ze kazdemu zdarzaja sie bledy jest po prostu smieszne. narazie

Monica_Bellucci

skoro tak
to zakończmy tę bezsensowną (jak widzę) dyskusję - i tak wiadomo było, że nikt niekogo do swoich racji nie przekona, a widzę, że schodzimy zupełnie na inne tematy.

Co do Gibsona - pomyślałeś, że może dla takiego szaraka jak ja nie liczą się nagrody, jakie dany aktor czy reżyser otrzymuje - są one wprawdzie oceną działalności danej osoby, ale czy można stwierdzić: "Tego aktora lubię i cenię, jest doskonałym aktorem" nie obejrzawszy z nim żadnego filmu, a wzorując się jedynie na nagrodach filmowych? Może rzeczywiście wyraziłam się zbyt mocno, nie chcę żebyś myślał, że Gibson to dla mnie kompletne dno: doceniam jego rolę w "Patriocie" i w "Byliśmy Żołnierzami" (na przykład) oraz reżyserię w "Walecznym Sercu", aczkolwiek jest wielu aktorów, których chętniej oglądam na ekranie niż Gibsona: np. Anthony Hopkins (tutaj można powiedzieć, że ma na swoim koncie "zaledwie" jednego Oscara i nominacje do Złotych Globów <<-tylko nominacje, podkreślam), Nicolas Cage (podobna sytuacja: tyle, że oprócz Oscara - Złoty Glob + nominacje) i Morgan Freeman. Wspomnę tutaj jeszcze o Sean'ie Connery i Johnny'm Deppie, ale to już inna historia.

Wrócę jeszcze do kłopotliwej kwestii: znakomitego aktora i reżysera. Dla mnie znakomity aktor to taki, który swoją rolą wprowadza siebie do kina, nie tylko w sensie utożsamiania się z nią, ale po prostu staje się osobą, którą gra... A widzowie, oczarowani kreowaną postacią, mają wrażenie, że wystarczy odwrócić się, spojrzeć (ale tak naprawdę spojrzeć - a nie patrzyć i nie widzieć), by zobaczyć ją w sobie nawzajem.

PS. Wiesz, nie powiem, początkowo bawiła mnie dyskusja z kimś, kto ma zupełnie inne zdanie w większości (ale dzięki Bogu nie we wszystkich) kwestiach dotyczących aktorów (dobrze, że nie zaczęliśmy rozmowy o filmach, wiadomo, czym by to się skończyło? ;)), ale teraz rozmowa ta utraciła wszelkie przyjacielskie i "rozrywkowe" warianty. I jeszcze dodam, jak sądzę (prawie) na koniec dyskusji, że nie, nie uważam, żeby moja poprzednia wypowiedź dotycząca wyboru obsadu aktorskiej przez Gibsona była "tłumaczeniem" (po cóż miałabym go tłumaczyć?), a po drugie nie uważam, by była śmieszna. Jak bowiem np. można wyjaśnić role naprawdę dobrych aktorów w produkcyjnych gniotach? Chwilą słabości, zaślepieniem (wcale nie w sensie pieniędzmi) czy właśnie błędem?

Monica_Bellucci

skoro tak
to zakończmy tę bezsensowną (jak widzę) dyskusję - i tak wiadomo było, że nikt nikogo do swoich racji nie przekona, a widzę, że schodzimy zupełnie na inne tematy.


Co do Gibsona - pomyślałeś, że może dla takiego szaraka jak ja nie liczą się nagrody, jakie dany aktor czy reżyser otrzymuje - są one wprawdzie oceną działalności danej osoby, ale czy można stwierdzić: "Tego aktora lubię i cenię, jest doskonałym aktorem" nie obejrzawszy z nim żadnego filmu, a wzorując się jedynie na nagrodach filmowych? Może rzeczywiście wyraziłam się zbyt mocno, nie chcę żebyś myślał, że Gibson to dla mnie kompletne dno: doceniam jego rolę w "Patriocie" i w "Byliśmy Żołnierzami" (na przykład) oraz reżyserię w "Walecznym Sercu", aczkolwiek jest wielu aktorów, których chętniej oglądam na ekranie niż Gibsona: np. Anthony Hopkins (tutaj można powiedzieć, że ma na swoim koncie "zaledwie" jednego Oscara i nominacje do Złotych Globów <<-tylko nominacje, podkreślam), Nicolas Cage (podobna sytuacja: tyle, że oprócz Oscara - Złoty Glob + nominacje) i Morgan Freeman. Wspomnę tutaj jeszcze o Sean'ie Connery i Johnny'm Deppie, ale to już inna historia.


Wrócę jeszcze do kłopotliwej kwestii: znakomitego aktora i reżysera. Dla mnie znakomity aktor to taki, który swoją rolą wprowadza siebie do kina, nie tylko w sensie utożsamiania się z nią, ale po prostu staje się osobą, którą gra... A widzowie, oczarowani kreowaną postacią, mają wrażenie, że wystarczy odwrócić się, spojrzeć (ale tak naprawdę spojrzeć - a nie patrzyć i nie widzieć), by zobaczyć ją w sobie nawzajem.


PS. Wiesz, nie powiem, początkowo bawiła mnie dyskusja z kimś, kto ma zupełnie inne zdanie w większości (ale dzięki Bogu nie we wszystkich) kwestiach dotyczących aktorów (dobrze, że nie zaczęliśmy rozmowy o filmach, wiadomo, czym by to się skończyło? ;)), ale teraz rozmowa ta utraciła wszelkie przyjacielskie i "rozrywkowe" warianty. I jeszcze dodam, jak sądzę (prawie) na koniec dyskusji, że nie, nie uważam, żeby moja poprzednia wypowiedź dotycząca wyboru obsadu aktorskiej przez Gibsona była "tłumaczeniem" (po cóż miałabym go tłumaczyć?), a po drugie nie uważam, by była śmieszna. Jak bowiem np. można wyjaśnić role naprawdę dobrych aktorów w produkcyjnych gniotach? Chwilą słabości, zaślepieniem (wcale nie w sensie pieniędzmi) czy właśnie błędem?

Raptorka

to narazie
Miło było z toba rozmawiac pomimo tego ze nie lubisz Monici Bellucci ale byla to bardzo interesujaca rozmowa narazie moze spotkamy sie na innym chatroomie

Monica_Bellucci

kto wie?
Podejrzewam, że jeszcze się spotkamy na dyskusjach w filmwebie... Może tym razem posprzeczmy się o filmy? :) Aczkolwiek przyjemnie dyskutowało mi się z kimś, kto umie bronić swojego zdania w kulturalny sposób. Podrawiam

Raptorka

tak, co do monici bellucci nie mam do końca okreśłonego zdania, ale raczej skłaniam sie ku nieprzepadaniu za nią.
ja jednak w innej sprawie. po pierwsze według mnie nominacja do oscara czy jego otrzymanie bynajmniej nie świadczy o wielkim talencie aktorskim, reżyserskim itd. a jedynie o popularności w kraju hamburgerów. niestety popularność i artyzm żadko idą razem w parze.
a po drugie. dla mnie kino jest czymś, co powstało dla rozrywki, jednak świat,a tym samym i filmy się rozwijają i uważam, że aktorzy powinni być artystami. gdzie jest artyzm, gdy wybiera się kiepskie role, tylko po to, by zarobic jakąś kasę albo stać sie popularnym, by dostać ewentualny awans do filmów wyższej klasy?
wobec tego, moim zdaniem, jeśli oceniać monicę bellucci w kategorii artystki to wypada raczej cieńko, natomiast jeśli brać pod uwagę jej ostatnią popularność to plasuje się w mniej więcej 2 dziesiątce.

ajrisz

dlaczego kiepskie role? moim zdaniem zaden aktor/ka nie wybierze roli jesli nie ma nadziej ze bedzie to dobra rola. Czesto jednak zamierzenia nie pokrywaja sie z rzeczywistoscia, czasami film kontrowersyjny nie zyska uznania a jest naprawde dzielem sztuki.
A tak poza tym to "żadko" pisze sie przez "rz"

Raptorka

wybacz ale jesli by produkowali same ambitne filmy to moze chodziloby po swiecie troszke wiecej madrych ludzi, moze nawet ty bys miala szanse :P

a co do Monici pisz sobie co chcesz ale szanuj kobiete bo ona nie ma tylko ciala i urody jest tez inteligentną osoba (swiadczy o tym jej historia z prawem) :P:P

Trochę późno tu wpadłam, ale cóż, popieram Cię Dawidzie w stu procentach. Jeśli nadal ktoś uważa Bellucci za ładną głupiutką laleczkę, to już może być tylko zazdrość.

Monica_Bellucci

A ja widziałam Malenę...i nigdy nie zmienie zdania, że z Bellucci taka aktorka jak z koziej...
Malena-nie przeczę film niesamowicie opowiedziany z oryginalną fabułą, ale Monica jak zwykle pokazała, że ponownie robi za rolę lalki. Tak zła to ona nie jest (bo nie ma nominacji do ZM), ale ona zasłynęła tylko dzięki urodzie. Każda jej rola jest mało rozwinięta, a jak już ma trochę dramatyzmu to Bellucci nic nie potrafi przekazac. Malena to jej jedyna rola na poziomie, a i tak była niemal niema. Wiem, że niektóre epizody potrafią byc genialne, nawet te nieme (a Bellucci grała jeszcze role pierwszoplanową!), więc nie ma co jej usprawiedliwiac. Piszecie, że jest dobra, bo gabicie się w jej cycki zamiast na jej grę aktorską. Ciekawe dlaczego krytycy filmowi jeszcze nigdy nie zauważyli jej "geniuszu aktorskiego"

Co do Salmy-nie zapominajcie, że prócz nominacji do Oscara ma kilka do ZM.
Prawdziwa aktorka to tylko Meryl Streep! No jeszcze są dobre Kidman i Theron.

użytkownik usunięty
Raptorka

OK!
Dosyć!
Ni chce mi się czytac tego waszego bełkotu(serio, bez urazy) do konca.
Mam dla Was rozwiązanie. Za 30 lat Monika(tak swojsko) będzie aktorką ze sporym stazem. Niestety nie będzie już urodziwą kobietą, a co najwyżej ciekawą starszą panią. Wtedy możecie się spotkac na tym forum i kłócić się o to czy ma talent czy jest tylko piękną ozdobą ekranu. Tak będzie najuczciwiej.Pozdrawiam.

Zacznijmy od tego, że nam(w każdym razie mnie na pewno) NAPRAWDĘ nie zależało, żebyś czytał ten nasz "bełkot", jak to określasz, bo głównym celem naszej dyskusji było dojście do jakiś owocnych wniosków. Bez udziału opinii publicznej. (bez urazy)

Wracając do tematu: jest jeden prosty wniosek: jeżeli szanowna pani Bellucci dysponuje talentem, do którego zażarcie przekonywali mnie jej "napaleni fani" ;) to przejawi go na szklanym ekranie znacznie wcześniej niż za 30 lat, kiedy będziemy analizować dorobek jej życia aktorskiego.

użytkownik usunięty

zgadzam sie(po raz pierwszy a moze nie) z raptorka, nikt cie nie prosil zebys to czytal, a to ze oceniasz innych i to co mysla jak belkot to zle swiadczy o tobie.

Raptorka

Nie powinnaś oceniać, nie znając za wiele jej filmów. Oglądnij Malenę- gra bardzo stonowanie, podobnie w Pasji. (nie przepadam za owym filmem, gra jednak wspaniale). Po Twym komentarzu- mam wrażenie że to Ty właśnie oceniasz ją za urodę. Tak jakby to że jest piękna wykluczał jej talent. Co do filmów- nie gra w wielu trafnych, a dużo z nią widziałam. Szczególnie żałosnym obrazem jest Nieodwracalne, ale to nie oznacza że gra w nim źle. Wręcz przeciwnie. Moim zdaniem ona niesamowicie oddaje ducha granych postaci. Nie należy do mych ulubionych aktorek, bo tych nie aż tak wiele- i tylko idealne (moim zdaniem), ale grać potrafi...ale przyznaję rację Ci-0 że wielu ceni ją tylko za urodę, tak jak Pitta np- wystarczy komentarze poczytać.

Arrakin

SPROSTOWANIE!
"(nie przepadam za owym filmem, gra jednak wspaniale). ", TEGO ZDANIA TU BYC NIE POWINNA! i NA PEWNO NIE DOTYCZY ONO PASJI!:)Przepraszam za błąd...

Arrakin

Ile filmów widziałam, tyle widziałam, aczkolwiek nie przeczę, że mogłoby być ich więcej - moją opinię wystawiam więc po obejrzeniu "tylko" kilku tytułów, w kórych pojawia się nazwisko pani Bellucci. I chce wyprowadzić Cię z błędu - nie, nie oceniam pani Monicy za urodę, bo miło jest popatrzeć sobie na świetnie grające, a i przy tym - piękne (to już szczyt marzeń wręcz) aktorki! Ja tylko skromnie twierdzę, że pani Bellucci oferuje nam teraz głównie tylko swoją urodę, a nie prezentuje swojego talentu czy wspanialej gry aktorskiej. Nie i koniec - takie jest moje zdanie. Ale ile jest osób tyle jest opinii, więc...

Co do "Pasji" - uważam, że film ten jest po prostu wspaniały i co mogę powiedzieć tutaj o Monicy - zagrała poprawnie - nie ujęła mnie zbytnio (czego zresztą nigdy nie zrobiła), ale i nie wykrzywiałam się za każdym razem, kiedy na ekranie pojawiała się jej twarz. Sądzę jednak, że jest to kwestia samej temetyki filmu - widz (przynajmniej taki jak ja) skupia się na głównym wątku Męki Pańskiej, a pani B. pozostaje w takim układzie w dalekim tyle.

pozdrawiam

Raptorka

Ja właśnie nie jestem fanką Belluci i to w najmniejszym stopniu, więc patrzę obiektywnie (gra poprawnie, a cenię za Malenę), co do Rosellini równie piękna, często mylona dodatkowo z Monicą... tylko że Rosellini ma na koncie dużo lepsze filmy. Więc łatwiej ja nazwać lepszą. To rozumiem. Hhmmm...mnie np. nie przekonuje gra J. Roberts i nie widzę w niej talentu zbyt wielkiego- więc zgadzam się : opinie zależą faktycznie od subiektywizmu. Czasem trudno inaczej rozpatrzyć cokolwiek. Co do Monicy- może nie zachwycać. Jej gra jest bowiem specyficzna, nieco &#8222;sztywna&#8221;- mnie w końcu dopiero Maleną przekonała w pełni.
Co do Angeliny- a ta skąd na tym portalu się wzięła?:)- gra świetnie!, do listy Twej dorzucam choćby Zabawy w Pana Boga.. a z reszta, większa część jej filmografii (tę, którą widziałam), włącznie z Tomb Raiderem (oceniamy aktorstwo nie film, choć tu po prostu poprawnie, poniżej swych możliwości). Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Raptorka

odnośnie najróżniejszych wątków tej dyskusji. po pierwsze, prosze mi wskazac w jakim filmie jolie zagrala dobrze? - to nie jest ironiczne, serio sie pytam, bo pewnie nie widzialam wszystkich jej filmow, a mysle, ze trzeba miec jakies podstawy, zeby ja nazwac swoim ulubionym aktorem. ps moim zdaniem jest bardzo mierna, ale wierze w to, ze uwazam tak dlatego, iz nie widzialam jej lepszych rol
po drugie, nie wiem czy znasz isabelle rossellini, tez modelka i bardzo piekna kobieta, ale i dobra (wloska) aktorka
po trzecie, belluci jest niesamowicie piekna i rozumiem, ze jej fani nie sa w stanie patrzec obiektywnie na jej umiejetnosci aktorskie, ale zeby az do tego stopnia

Proszę bardzo: Filmy, w których Jolie zagrała dobrze (przynajmniej moim zdaniem) - "Przerwana Lekcja Muzyki", "Grzeszna Miłość", "60 sekund". Dobrze jej poszło też w "Kolekcjonerze Kości", chociaż sam film jest pożałowania godny :/ Podobno nieźle zaprezentowała się też w "Hakerach", ale tego nie dane było mi zobaczyć.

Rossellini nie znam, co chcę jednak podkreślić - ja NAPRAWDĘ nie mam nic do pięknych aktorek, byleby reprezentowały coś oprócz ładnej buźki i ponętnych kształtów!

A do urody pani Bellucci nic nie mam, aczkolwiek w cielęcy zachwyt nie popadam. Po prostu nie pasuje mi sposób, w jaki pokazuje się na ekranie i już. I wątpię czy w najbliższym czasie zmienię co do niej zdanie.

pozdrawiam

Raptorka

No, no Raptorko. Dawno mnie nie było na tym stronie, ale widzę, że niewiele się zmieniło. Nadal twardo bronisz swojego stanowiska. I oczywiscie wszyscy Cię krytykują. Jako człowiek, który ukuł pojęcie "napalony fan", mogę tylko powiedzieć, że masz trochę racji. Nie ma wielu ról, którymi Monica może się dzisiaj pochwalić. Ale kilka jest. Należy do nich na pewno "Malena"(dobra rada: obejrzyj ten film:), "Łzy słońca", no i "Pasja"(choć niewiele mówi, to jednak...)
Jedno jest pewne. Skoro Raptorka ma czas odpowiadać na argumenty "fanów" to coś w tym jest. Tak jak i w samej Monice, skoro cały czas się o nią spieramy.
Pozdrowienia.

volvox

Heh... Faktem jest, że ile napiszę tutaj negatywnych lub neutralnych komentarzy odnośnie Monicy, zawsze pojawią się słowa krytyki - dzięki Bogu, że ograniczają się one do mojego zdania, a nie do mnie samej.

Co do "Maleny" - film obejrzę, choć szczerze mówiąc początkowo nie zamierzałam tego zrobić. I mam tylko jedną nadzieję - że przykład "Maleny" (podobno dobry - jak wszyscy mnie przekonujecie) nie byl (i nie jest) wykorzystywany w dyskusji tylko dlatego, że tej właśnie pozycji nie dane było mi zobaczyć. Chociaż, skoro jest on wymieniany tak często - to coś w tym jest (może coś jest w Monice właśnie?)?
Jeszcze "Pasja" - można byłoby powiedzieć: "ta nieszczęsna "Pasja"", jeżeli ktoś nie obawia się bluźnierstwa. Otóż jak już o niej pisałam wcześniej - Monica mnie w tym filmie nie powala. Dlaczego? Bo jest tylko (albo aż) tłem - w tym przypadku tłem, na które ja nie zwracam uwagi. I to wcale nie ze względu na samą treść filmu - motyw Męki Pańskiej zawsze przyciągał, przyciąga i przyciągać będzie - i jest to motyw, który, jak widać na przykładzie "Pasji" (jeżeli efekt nie jest oczywiście niweczony przez nieudolne aktorstwo), absorbuje widza bez reszty. Co nie oznacza, że nie doceniłam roli np. Maryi i gry Maii Morgenstern. Ale, żeby oddać honor - Bellucci nie zagrała fatalnie, nie. Zagrała poprawnie (w tej sytuacji "beznamiętnie" nie pasuje), ale nic ponad to.

Jeszcze jedna rzecz - będę teraz trochę niekonsekwentna i stwierdzam, że Gibson to człowiek genialny jako reżyser. Po prostu.

Pzdrawiam

Raptorka

Witaj:):) Milego oglądania Maleny....tylko że może i faktycznie podaje się tu jak najczęściej, bo nie możesz obalić tego argumentu jeszcze:) Sama się przekonaj...zawsze może to byc poparcie dla Twej tezy....:):)...lepiej mieć wszystkie asy w ręce chyba/:) Powodzenia i pozdrawiam:)

Arrakin

Tak... Postaram się obejrzeć "Malenę" jak najszybciej, bo widzę, że mimo faktu, że za panią Bellucci nie przepadasz (tak wnioskuję z poprzednich wpisów) to cenisz ją za rolę w tym właśnie filmie. A skoro tak, to rzeczywiście w tym filmie musi być "to coś".

Pozdrawiam

Raptorka

HHmmm...czy nie przepadam...uważam że nie miała szansy skrzydeł rozwinąć. Jej gra mnie nie porywa. Można grać w filmach nijakich, a grać rewelacyjnie. Nie ma talentu A. Jolie...albo nie miała szans jeszcze go ukazać. W kwestii MAleny oceniłam Monicę bardzo wysoko...a to przez pewne skojarzenie- jak ogladniesz...może...także będziesz miała podobne ? - http://filmweb.pl/może,zachwycić...,temat,Topic,id=240696
Pozdrawiam i miłej lekturki;):)

Arrakin

Do wpisu zajrzę, po obejrzeniu "Maleny" oczywiście, bo teraz staram się ograniczyć do minimum czytanie jakichkolwiek opinii na temat tego filmu - wystarczy, że otaczają mnie i tak w trakcie dyskusji o Monicy :) Nie chcę, zeby miały one jakikolwiek wpływ na moją późniejszą opinię. Aczkolwiek - dziękuję i zajrzę na pewno :)

pzodrawiam :)

Raptorka

Oczywiście że jak ogladniesz:) Ciekawi mnie tylko czy uważasz że Monica nadawałaby sie do pewnej roli....bo ja po MAlenie tak uważam:)
PAPPA:)

Arrakin

Do wpisu zajrzę, po obejrzeniu "Maleny" oczywiście, bo teraz staram się ograniczyć do minimum czytanie jakichkolwiek opinii na temat tego filmu - wystarczy, że otaczają mnie i tak w trakcie dyskusji o Monicy :) Nie chcę, zeby miały one jakikolwiek wpływ na moją późniejszą opinię. Aczkolwiek - dziękuję i zajrzę na pewno :)

pozdrawiam :)

Raptorka

Ja także dołaczam się do życzeń miłego oglądania "Maleny". Choć nie zdziwiłbym się niezbyt pochlebną opinią, chocby ze względu na wypowiedzenie przez cały film tylko kilku kwestii przez Monicę. Podobnie jak w "Pasji", która, moim skromnym zdaniem, nie potrzebuje wielkiego aktorsrtwa, bo temat broni się sam. Dlatego Gibson nie wziął do tego filmu "wielkich gwiazd"(czyt. amerykańskich gwiazd).
Przepraszam wszystkich fanów Monici za te dygresje na temat Gibsona, ale wielki ukłon dla Ciebie Raptorko za docenienie tego człowieka i jego pracy. Mam tylko nadzieję, że niewspomnienie o aktorstwie Gibsona było niezamierzone.
pozdrowienia.

Raptorka

Ja tez jestem przeciwko Monice, moze w Malenie i dobrze grala ale co z tego. To ze dobrze zagrrala to nie znaczy ze trzeba ja lubiec wiele jest takich aktorów co dostawalo oscary itp. a ja ich nie lubie.

Raptorka

Raptorka masz troche racji. Fakt , że Monisia(ja to sie juz tak spoufalam ze hej:) uroda grzeszy , i to baardzo, przyslania jej talenty lub tez ich braki.
Ale to jest kwestia oczekiwan. ja od Bellucci nie oczekuje koniecznie rol oscarowych, palmowych czy niedzwiedziowych. pokazala klase w Malenie i wystarczy.
natomiast jest to taka aktorka ktora ozdabia soba kazdy film w jakim wystepuje. co wiecej, ratuje niektore filmy w moich oczach, jak na przyklad nieciekawy calkiem "Lzy slonca ".
gra bardzo oszczednie, moze troche sztywnawo niekiedy, ale to lepiej niz mialaby popasc w nadekspresje i mnie wyprowadzac z rownowagi kazda mimika, gestem czy slowem.
innymi slowy- w moich oczach film zyskuje kiedy pojawia sie nim bellucci- to najlepsza rekomendacja dla niej, a poza tym uwazam ja za jedna z najpiekniejszych o ile nie najpiekniejsza kobiete swiata. sama jestem kobieta, a po prostu uwielbiam sie na monike gapic!
jak na ex-modelke to naprade aktorsko radzi sobie niezle i jest bardzo odwazna w doborze rol.

'Braterstwo wilkow" nie jest takim ostatnim filmem , prosze nie przesadzac. jak na przygodowke jest to bardzo barwny , sprawny, dobrze zagrany film. jedyne co w nim drazni to kopanina, ktora rozbija atmosfere. a monica jako Sylvia to klasyczna femme fatale : szpieg, trucicielka i prostytutka i wywiazuje sie ze swojej roli bardzo dobrze. jest tajemnicza, uwodzicielska , niebezpieczna i zabojczo piekna- i tak ma byc.
(acha - akcja filmu to wiek XVIII!! na litosc niebios! a nie sredniowiecze:)))

Raptorka

Ty się, lecz na oczy!!!
Bo chyba jesteś aż ślepa albo aż tak zazdrosna, że nie zauważasz jej talentu aktorskiego i nie przeciętnej urody, która jest jak promyk słońca w pochmurny dzień. Ja osobiście, kiedy widzę ją na ekranie mam ochotę krzyczeć z całych sił BELLISSIMA!!! Nie rozumiem ludzi, którzy mają coś przeciwko niej. Obejrzycie sobie np. &#8222;Malena&#8221; albo &#8222;Tajni Agenci&#8221;. A w razie dalszych wątpliwości zapraszam na: ikar207@wp.pl!!!

Vampirek

Panią Bellucci widziałem w kilku filmach i to fakt, że przyciąga wzrok.
Jeżeli jednak miałbym oceniać aktorki po ich wyglądzie, to przerzuciłbym się na inny gatunek lub oglądanie teledysków.
Wygląd to nie wszystko, liczy się jeszcze (a może przede wszystkim) odwzorowanie postaci i tu muszę przyznać, że w "Malenie" i "Nieodwracalnym" była dobra. Czy te dwie role mogą spowodować to, że zacznę się nią zachwycać ?
Raczej nie. Reszta jej kreacji niestety mnie nie zachwyciła i dopóki to się nie zmieni ja również nie zmienię swego zdania o jej występach.

Brawo dla Raptorki za jej wytrwałość w wyrażaniu własnej opinii - pozdrawiam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones