PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=125873}

Zimne dranie

The Ice Harvest
6,0 2 850
ocen
6,0 10 1 2850
Zimne dranie
powrót do forum filmu Zimne dranie

"...nie warto niczego żałować -robisz to albo tamto, i co z tego? Rezultat jest taki sam..."
Bo nie jestem pewna czy dobrze o rozumiem...Jak wy to odbieracie???

ocenił(a) film na 4
olupqa

Chodzi o sytuację, gdzie Charlie i Pete rozmawiają w samochodzie. Pete pyta się kumpla, czy niczego w życiu nie żałuje? Charlie na to, przedstawia Petowi historię dwóch mężczyzn(dwóch braci bliźniaków- dwie różne osobowości.)
Pierwszy brat to, można by rzec, 'idealna definicja dobrego człowieka': sprawiedliwy, obowiązkowy obywatel, religijny, żyjący zgodnie z prawem i zasadami moralnymi, zawsze przeciw złu.
Drugi brat to całkowite przeciwieństwo pierwszego: lekkomyślny, niedbający o żadne zasady egoista, pijak, kryminalista i kobieciarz.
Dwóch, tak odmiennych mężczyzn spotyka ten sam los, gdyż umierają w dośc młodym wieku (~55lat). Charlie mowi "(..)nie warto niczego żałowac(...)", to znaczy, że jest mu obojętne czy jest się dobrym czy złym człowiekiem, bo "(...)rezultat jest taki sam(...)"=śmierc.
I po co to wszystko? Całe te starania pierwszego brata? Jego dobro, uczciwośc i miłośc. Umarł i nic mu nie dała jego nieskazitelnośc.
Charlie porównał te dwie osoby, aby się usprawiedliwyc. On już wybrał, jakiego życia pragnie w momencie kradzieży pieniędzy. Chociaż przypuszczam, że były wcześniejsze tego następstwa, jak rozstanie z żoną, (najprawdopodobniej) skorumpowana praca prawnika, club striptizu, czy chocby napis w łazience...
Zaczynał życ i w końcu żyje na wzór drugiego brata, ale czy to ma dla niego jakieś znaczenie? Ma 2 miliony na bocznym siedzeniu mercedesa i zmierza ku swoim marzeniom. Rana po nożu się zagoi, wkrótce zapomni o tamtych zabójstwach...A gdy leżąc pod parasolem, będzie popijał drinka ze swoim kumplem, wspomni tych żałosnych i wzorowych(często na pozór), wiecznie starających się życ dobrze mieszkańców Wichita.
Sami wybieramy, czy "(...)robimy to albo tamto"- upodabniamy się do pierwszego czy drugiego brata z historii Charliego.
Nie chodzi o to, by życ idealnie, bo trudno byc świętym i nieomylnym. Dlatego, Chalie w tym 'porównaniu osobowości' trochę przesadza, przechodzi w jedną skrajnośc w drugą. Podjudza się, mówi ''Radykalne posunięcia są najlepsze'', ale przecież nie istnieje człowiek radykalnie dobry- i tu słowa Peta: ''Nie najlepsze, tylko najprostsze''. Trzeba znalezc swój osobisty środek w tej historii. W końcu i tak każdy umrze i nie mamy na to wpływu. Możemy zapanowac jedynie nad tym, jak to życie będzie wyglądało i czy przed śmiercią będziemy mogli powiedziec, że było warto.

Oleandra92

No jeśli hipotetycznie dwóch braci jedzie samochodem i nagle giną w nim,to rzeczywiście nie ma zbytniego znaczenia kim byli i co robili,ale jeśli jeden zyje na granicy prawa albo ja przekracza,albo w ogóle często ryzykuje swoim życiem to właśnie on podwyższa swój wskaźnik prawdopodobieństwa,ze szybciej umrze albo będzie kaleką,tak samo jak szybki kierowca,który na 10 razy,wreszcie za tym 10 razem wyląduje na drzewie....

ocenił(a) film na 4
aronn

W zasadzie zgadzam się z Twoim wpisem. Twoje spostrzeżenia na temat brawury na drodze i ich konsekwencji są prawie takie same jak moje... Tylko.. nie mogę doszukac się w tej wypowiedzi związku z moim komentarzem lub/i odpowiedzią na post założyciela tematu- olupqa.
(?)
Ale okej.:)

olupqa

Wg mnie słuszne podejście. Rozpamiętując przeszłość tracimy teraźniejszość, a czasu cofnąć się nie da.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones